Sto prostych sposobów okazywania miłości dziecku

Jako mama czwórki dzieci wiem, jak bardzo rodzice bywają zabiegani.
Choć mam przywilej osobistego zajmowania się dziećmi w domu i tak czasem
trudno mi ogarnąć i dopieścić emocjonalnie całą czwórkę. W podobnej
sytuacji jest mama, która choć ma jedno lub dwoje dzieci, jednak pracuje
zawodowo, a zatem jej czas dla dzieci także jest ograniczony. Dlatego
postanowiłam zebrać różne proste pomysły na okazywanie dzieciom czułości
i miłości.
Po co kombinować, przecież dziecko wie, że jest kochane?
To pytanie zadają najczęściej tatusiowie. Kochamy swoje dzieci i
wydaje się oczywiste, że one też o tym wiedzą. Pewnie wiedzą, jednak
potrzebują tej miłości doświadczać. Słowa i gesty miłości pomagają im
rosnąć na szczęśliwych i pełnych wiary w siebie ludzi. Zajmując się
tysiącem drobnych problemów dnia codziennego możemy o gestach i słowach
miłości zapominać, lub wpadamy w rutynę. A dzieci dobrze wyczuwają
intencje – gdy robimy coś z przyzwyczajenia, obowiązku, a kiedy z głębi
serca.
Słodkie serduszkaZ kartonu wytnij
różnokolorowe serca (wielkości podkładki pod kubek). Wieczorem usiądź i
na każdym sercu napisz króciutki "liścik miłosny" do każdego z dzieci.
Słowa te powinny świadczyć o tym, że zauważasz dobre uczynki,
osiągnięcia dzieci, a zatem najlepiej jeśli jest to konkretna pochwała.
Warto zastanowić się, co dziecko robiło danego dnia. Dzięki temu
pokazujesz, że dostrzegasz dobre zachowania dziecka, nawet jeśli wydaje
mu się, że jesteście zbyt zajęci by zwracać na dzieci uwagę.
Jeżeli
danego dnia praktycznie się z dzieckiem nie widzieliście (długo
pracujecie), można napisać o jakimś wydarzeniu w ciągu dnia, które
sprawiło że pomyśleliście o nim. Np. "Gdy w przerwie pracy kupowałam na
rynku owoce zobaczyłam dziewczynkę w Twoim wieku kupującą z mamą
truskawki i zaczęłam się zastanawiać co akurat robisz. Pewnie miałaś
lekcje :D Bardzo lubię chodzić z Tobą po zakupy, jesteś świetnym
doradcą!"
Serca wręczamy przy wspólnej kolacji, lub wkładamy dziecku
pod poduszkę. Można też wsunąć do pudełka z drugim śniadaniem
zabieranego do szkoły lub przedszkola.
Przeczytane serca można gromadzić w albumie, lub zalaminować i zrobić z nich podkładki pod kubki.
Czas wysokiej jakościDzieci,
szczególnie małe, lubią spędzać czas z rodzicami. Jednak przebywanie w
jednym pokoju z rodzicem zajmującym się np. wypisywaniem rachunków,
czytaniem gazety czy oglądaniem telewizji nie jest tym za czym tęsknią.
Chyba najbardziej frustrująca dla wszystkich jest sytuacja, gdy rodzice
muszą zrobić konkretne rzeczy, a dzieci domagają się w tym czasie uwagi.
Dlatego warto po prostu zaplanować sobie codziennie jakiś konkretny
czas (nawet jeśli ma to być 20 minut czy pół godziny), w którym pełnię
swej uwagi skupicie na dziecku. Może być to – rozmowa, wspólna zabawa,
kolorowanki, wspólne ćwiczenia fizyczne, zajęcia plastyczne,
rozwiązywanie rebusów lub zagadek. Najlepiej jeśli dziecko samo
zaproponuje, jak by chciało się z wami bawić. Bywa jednak że nie ma
pomysłu, więc możecie mieć na podorędziu kilka propozycji.
Pięciosekundowe sposoby na okazanie miłościKiedy
ostatnio popatrzyłeś swojemu dziecku głęboko w oczy? To najprostszy
sposób okazania miłości. Zejdź do poziomu dziecka, by nie patrzeć na nie
z góry, zajrzyj mu z uśmiechem w oczy na kilka sekund i powiedz:
"Kocham Cię!".
Przytul dziecko, pogłaszcz i ucałuj. Kilkusekundowy, lecz pełen czułości kontakt fizyczny czyni cuda.
Jeśli
przebywasz dłużej poza domem (np. spędzasz noc na delegacji lub
szkoleniu) koniecznie zadzwoń do domu by porozmawiać chwilę z każdym z
dzieci i zapewnić, że tęsknisz.
Zaśpiewaj dziecku piosenkę, opowiedz dowcip lub śmieszną historyjkę.
Gdy wyjeżdżasz z domuDzieci
potrzebują zapewnienia, że rodzice za nimi tęsknią gdy wyjeżdżają.
Potrzebują zapewnienia, że o nich myślisz, gdy nie jesteście razem.
Jeżeli dziecko jedzie np. na obóz czy kolonie, możesz wsunąć mu między
ubrania różne drobne niespodzianki: rodzinne zdjęcie, książeczkę z
dedykacją, drobne upominki, wycinki z komiksów z dowcipnym komentarzem,
wycięte z kartonu serduszka z całuskami... Cokolwiek wyobraźnia
podpowie. Jeżeli to Ty wyjeżdżasz, przywieź prezencik. To nie musi byś
kosztowny podarunek, lecz drobiazg świadczący o tym, że myślałeś o
dziecku. Może być to np. zdjęcie czegoś zabawnego, zrobione telefonem
komórkowym i przesłane dziecku MMS'em. Inny pomysł to rysunek zrobiony
przez Ciebie dla dziecka, ciekawy liść, kamyk lub gałązka, darmowe
kolorowanki lub naklejki które czasem rozdają w sklepach lub aptekach,
zasuszony kwiatek...
Pochwały i nagrodyTo
bardzo piękny sposób okazywania miłości i jednocześnie narzędzie
motywacyjne. Niektórzy rodzice unikają nagradzania dzieci, bojąc się, że
je w ten sposób zepsują, lub że zostanie to odebrane jako przekupstwo.
Niepotrzebnie pozbawiają się pięknego sposobu wyrażania miłości.
Pochwał
nigdy dosyć. Warto jednak stosować się do kilku konkretnych wskazówek.
Po pierwsze pochwała musi być konkretna (np. "Cieszę się, że tak szybko
nakryłaś do stołu"), nie powinna być uogólnioną oceną ("Jesteś grzecznym
dzieckiem"). Konkret sprawia, że dziecko dowiaduje się, jakie
zachowania są pożądane. Gdy słyszy uogólnioną ocenę – często nie wie, co
tak naprawdę się rodzicom spodobało. Po drugie lepiej chwalić włożony
wysiłek ("Ładny rysunek, widzę że dużo nad nim pracowałeś") niż
uzdolnienia ("Masz talent do rysowania"). Badania naukowe pokazują, że
chwalenie włożonej pracy bardziej motywuje dzieci do powtarzania
chwalonego zachowania. Po trzecie i najważniejsze: pochwała musi być
szczera. A zatem – przemyśl pochwałę i wypowiedz ją patrząc dziecku w
oczy. Nie rzucaj pochwały "w przelocie", spiesząc się gdzieś. Poświeć te
kilka sekund by skupić pełnię swej uwagi na dziecku.
Co do
nagród – nie powinny być bardzo częste. Niech dziecko wie, że
szczególnie zasłużyło. Nagroda musi być prosta. Komunikat: "Jeśli
sprzątniesz swój pokój w ciągu pół godziny, będziesz mógł pograć na
komputerze 10 minut dłużej" jest zbyt skomplikowany. Wyprawa do kina, na
plac zabaw, nowa książka, gra... to nagrody bardziej zrozumiałe. Nie
mylmy też nagrody z przekupstwem. Nagroda to albo nieoczekiwana
niespodzianka, albo wcześniej ustalona atrakcja przyznawana za
konkretne zachowania (np. wyjście do kina jako nagroda za 30 dni z rzędu
samodzielnego przygotowywania ubrań na następny dzień i ścielenia
łóżka). Przekupstwo to sytuacja w której dziecko odmawia zrobienia
czegoś, a my próbujemy je do tego przekonać oferując "łapówkę" (np.
dziecko nie chce jeść obiadu, więc przekopujemy je obietnicą, że jak zje
obiad dostanie lody). Przekupstwo jest złe, bo uczy dziecko, jak
manipulować rodzicami. Nagrody z kolei motywują do lepszego zachowania.
Oczywiście
sposobów okazywania miłości jest mnóstwo, każda rodzina ma swoje
sposoby i patenty. Warto rozmawiać o tym z zaprzyjaźnionymi rodzicami,
wymieniając się doświadczeniami. Zobaczycie ile ciekawych pomysłów mają
inne rodziny.
tekst ukazał się w "Przewodniku Katolickim" nr 28/2011