1 Biały cukier…
bez którego nie wyobrażamy sobie większości deserów, to główny sprawca
otyłości, problemów z sercem, zębami, nerkami. To często nadmiar cukru w
diecie przyczynia się do cukrzycy typu 2., a potem utrudnia jej
wyregulowanie. Smakuje nam wszystkim i trudno się na niego nie skusić – a
to dlatego, że jak dowiedziono, cukier… uzależnia. I właśnie na tym
uzależnieniu bazują często producenci – słodkie sprzeda się szybciej niż
mniej słodkie. Na szczęście w domowych deserach nie jesteśmy skazani na
cukier – doskonałą alternatywą jest ksylitol (tzw. cukier brzozowy),
który zawiera prawie dwukrotnie mniej kalorii, czy stewia.
2 Tłuszcze utwardzane…
czyli tłuszcze trans, które podnoszą poziom LDL (złego cholesterolu) i
trójglicerydów we krwi, to jeden ze stałych składników kupnych ciast i
ciasteczek. Dlaczego? Bo są tak modyfikowane, by były łatwe w
przechowywaniu (a co za tym idzie – tanie), by się nie psuły, a tym
samym wydłużały do maksimum okres ważności produktu. Tłuszcze te
dodatkowo wpływają na obniżenie poziomu dobrego cholesterolu HDL, co z
kolei znacznie zwiększa ryzyko np. chorób serca i cukrzycy, a także może
prowadzić do osłabienia systemu odpornościowego.
3 Biała mąka…
Trudno szukać w cukierni zdrowszych jej zastępników, bo to wiązałoby się
z koniecznością podniesienia ceny ciast, bułek czy ciasteczek. Od
pszenicy do białej mąki cukierniczej droga jest długa i w jej efekcie
wiele odżywczych składników jest bezpowrotnie traconych. Biała mąka jest
produktem wysokokalorycznym, ze względu na dużą zawartość węglowodanów,
które stanowią 67-75% jej masy. I to ona w dużej mierze odpowiedzialna
jest za przyrost masy tłuszczowej i „tuczące” właściwości słodkości.
Przygotowując domowe wypieki, korzystaj z mąk pełnoziarnistych, wypróbuj
mąkę gryczaną, migdałową albo kaszę jaglaną.
4 Konserwanty,
mimo że od dawna znane również dzięki niechlubnym powiązaniom ze
wzrostem ryzyka zachorowania na różnego typu dolegliwości, cieszą się
niesłabnącą popularnością. I trudno się temu dziwić – bo nadal nie
sposób wyobrazić sobie masowej produkcji ciast, lizaków, batonów, które
nie byłyby odpowiednio konserwowane i narażałyby interesy producentów na
straty. Warto o tym pamiętać głównie z uwagi na najczęstszych klientów
cukierni – dzieci, które są szczególnie narażone na ich działanie. To
właśnie u dzieci reakcje na szkodliwe dodatki do żywności są
najsilniejsze i mogą skutkować np. niestrawnością czy alergią. Część
dietetyków wiąże także ich nadmiar z nasileniem ADHD.
5 Barwniki
to jeden z tych dodatków do słodkości, które sprawiają, że „kupujemy je
oczami”. Jednocześnie to jedne z tych składników, które jeśli są złej
jakości, mogą wyrządzić nam sporo krzywdy. Wybór barwników do celów
produkcji cukierniczej bardzo często opiera się o dwa parametry – mają
być trwałe i skuteczne. Niestety to sprawia, że do słodkości trafiają
np. takie barwniki jak E110 (żółcień pomarańczowa, wykorzystywana np.
przy produkcji marmolad i dżemów), E122 (azorubina, dodawana do dżemów i
budyni) lub E127 (będąca składnikiem zalew do wiśni koktajlowych czy
kandyzowanych owoców), które podejrzewane są o wpływ na osłabienie
przemiany materii, nadpobudliwość, problemy jelitowe, wzrost ryzyka
wystąpienia chorób nowotworowych, alergie czy brak koncentracji.
6 Zagęstniki,
mimo że „wyglądają” niepozornie, wszak zagęszczanie nadzień z soków czy
sosów wydaje się procesem w cukiernictwie potrzebnym, to jednak i do
zagęszczania słodkich wsadów (do pączków, ciast, waflowych rurek)
wykorzystuje się substancje narażające nasze zdrowie – nie każdy wie, że
są to np. karboksymetyloceluloza (E466), powodująca często skurcze
jelit i biegunkę, karagen (E 407), który od dawna badany jest pod kątem
jego wpływu na ryzyko wystąpienia raka żołądka.
7 Masa jajeczna
i do tego pasteryzowana, to najczęstszy przemysłowy zamiennik
prawdziwych jaj. Nie ma się co oszukiwać, w większości gotowych ciast
(szczególnie tych pakowanych, sprzedawanych w folii) to stały punkt ich
składu. Pasteryzacja nie powinna zmieniać smaku produktu, ale z
pewnością, z uwagi na poddanie wysokiej temperaturze, jest on mniej
wartościowy, a za to podawany w większym stężeniu. Bazując na słodkich
produktach z cukierni, wykorzystujących masę jajeczną, nie mamy tak
naprawdę kontroli nad liczbą zjadanych jajek – a warto o niej pamiętać.
8 Aromaty
do deserów, które z reguły mają jedynie podkreślać smak dania (lub
jakiegoś jego składnika) są niestety często stosowane jako zamienniki
dla konkretnych dodatków, takich jak kakao, migdały czy ekstrakty np. z
pomarańczy. Zawsze niska cena deseru, który w swoim składzie powinien
mieć wartościowe, a przez to i cenne składniki (takie jak pistacje czy
kakao) powinna budzić wątpliwości co do prawdziwości jego nazwy i składu
– być może bowiem delektujemy się tylko otrzymanym w procesie
chemicznym aro