Stewia rebaudiana Bertoni,
częściej nazywana po prostu stewią, jest rośliną pochodzącą z Paragwaju,
gdzie znana była od ponad 1000 lat jako naturalna substancja słodząca i
lecznicza. Jednak stewię oraz jej słodkie właściwości po raz pierwszy w
historii opisał szwajcarski botanik - Moises Santiago Bartoni w 1899
roku. Kolejnym krokiem było wyekstrahowanie z liści tej rośliny
substancji, które odpowiadają za jej słodki smak, dokonali tego dwaj
francuscy chemicy w 1931 roku. Wyekstrahowane substancje znamy obecnie
pod nazwą stewiozyd i rebaudiozyd, należą one do grupy glikozydów. W
krajach Unii Europejskiej glikozydy stewiolowe zostały dopuszczone do
stosowania w 2011 roku, zgodnie z Rozporządzeniem Komisji (UE) nr
1131/2011 z dnia 11 listopada 2011 roku. Dzięki temu dziś możemy dostać
ją bez problemu w sklepach ze zdrową żywnością, jak i niemalże we
wszystkich hipermarketach.
Dlaczego powinniśmy sięgać po stewię?
• Ma zero kalorii, dzięki czemu pomaga w procesie odchudzania,
dla porównania 1 gram cukru białego (sacharozy) dostarcza 4 kcal,
podobnie jak aspartam. Ksylitol, który jest polecany jako zdrowy
zamiennik cukru, również jest źródłem kalorii, dokładnie 2,4 kcal w 1
gramie.
• Nie podnosi poziomu glukozy we krwi, przez co idealnie nadaje się dla diabetyków.
• W przeciwieństwie do cukru jej spożycie nie zwiększa ryzyka otyłości, próchnicy jak i schorzeń dieto zależnych.
• Związki zawarte w liściach stewii wykazują potencjalne działanie hipotensyjne oraz przeciwcukrzycowe.
• Ostatnio pojawiły się też doniesienia potwierdzające jej możliwe działanie spazmolityczne i przeciwdrobnoustrojowe, co wykorzystywane jest m.in. w zapobieganiu próchnicy.
• Wbrew panującej opinii, cena stewii jest porównywalna do cukru. Stewia jest około 300 razy słodsza od cukru, wiec analogicznie używa się jej w znacznie mniejszych ilościach.
Pomimo wyższej ceny stewii za małe opakowanie realnie nie jest ona
droższa od cukru. Przykładowo opakowanie 25 g takiego słodzika pozwala
zastąpić około 7,5 kg cukru – jak zatem widać koszty są zbliżone.
• Jej zaletą jest również stabilność w szerokim zakresie pH i temperatury. Jest odporna na wysoką temperaturę
(nawet do 200 C), zatem może być używana do pieczenia i gotowania
podczas gdy np. aspartam w wysokich temperaturach ulega rozkładowi i nie
powinien być wykorzystywany w produktach ogrzewanych do wyższych
temperatur.
• Stewii nie trzeba kupować, można ją wyhodować u siebie na podwórku w gruncie (wysiew w połowie maja) lub w doniczce w domu i mieć świeży naturalny słodzik przez cały rok.
Liście, proszek czy płyn. Co wybrać?
Słodzik stewiolowy na sklepowych półkach dostępny jest w wielu postaciach:
• świeże lub wysuszone liście
– idealnie nadają się do osłodzenia herbaty, a także kawy (wówczas
należy umieścić je w koszyczku i wyjąć przed piciem), zawierają około
10% glikozydów.
• proszek, tabletki, kryształki, płyn - zawierają one ekstrakt z liści w postaci glikozydów stewiolowych, dlatego też są znacznie słodsze od liści, używa się więc ich mniej. Mogą to być czyste ekstrakty nawet do 100% glikozydów, jednak należy zwracać uwagę na substancje dodatkowe –wypełniające, często dodawane do glikozydów.
• proszek, tabletki, kryształki, płyn - zawierają one ekstrakt z liści w postaci glikozydów stewiolowych, dlatego też są znacznie słodsze od liści, używa się więc ich mniej. Mogą to być czyste ekstrakty nawet do 100% glikozydów, jednak należy zwracać uwagę na substancje dodatkowe –wypełniające, często dodawane do glikozydów.
Na co zwrócić uwagę podczas kupowania stewii
Wybierając produkt należy czytać skład i
patrzeć na kaloryczność. Najlepiej kupować czyste glikozydy stewiolowe,
bez jakichkolwiek dodatków, które mogą znacząco podnosić energetyczność
takiego słodzika. Producenci często mieszają glikozydy stewiolowe z
wypełniaczem nadającym objętości, np. maltodekstryną lub dekstrozą.
Maltodekstryna podnosi kaloryczność takiego słodzika (100 g
maltodekstryny to aż 397 kcal) oraz ma wysoki indeks glikemiczny,
dlatego nie mogą jej spożywać diabetycy. Dekstroza z kolei działa
identycznie jak glukoza, więc stewii, która ją zawiera również nie
polecamy.
Nośnikiem glikozydów może być również
erytrytol (naturalna substancja słodząca), który z kolei nie podnosi
kaloryczności słodzika, a dodatkowo niweluje gorzkawy posmak – taki
słodzik polecamy.
Stewia zbyt gorzka? Jest na to rada.
W liściach stewii występuje kilka
glikozydów, jednak dwa z nich mają największe znaczenie. Pierwszy to
stewiozyd, który występuje w liściach w największej ilości. Ma dosyć
specyficzny, gorzkawy smak. Drugi to rebaudiozyd A, jest najsłodszym z
glikozydów stewiolowych i charakteryzuje się najlepszym smakiem. Dlatego
też osoby, którym przeszkadza gorzkawy posmak stewii powinny wybierać
słodzik składający się z czystego rebaudiozydu A, lub tak jak wcześniej
pisaliśmy, sięgać po glikozydy stewiolowe połączone z erytrytolem.
Mamy nadzieję, iż udało nam się nieco
przybliżyć Państwu stewię i jej właściwości. Zachęcamy do sięgnięcia po
nią podczas przygotowywania zdrowych słodkości lub zamiast cukru do
herbaty. Polecamy wszystkim korzystanie z tej roślinnej słodyczy,
ponieważ nie tylko pomaga ona utrzymać smukłą sylwetkę. Dodatkowo w
przeciwieństwie do cukru nie wykazano aby miała jakikolwiek niekorzystny
wpływ na zdrowie, a jak mogli Państwo przeczytać w naszym poprzednim
artykule cukier spożywany w nadmiarze zdecydowanie niekorzystnie wpływa
na nasz organizm.
Autor: mgr Marta Wojda, dietetyk, zespół Akademii Zdrowego Przedszkolaka
Zobacz również: Cukier - biała śmierćPolecamy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz